Olga Boznańska
Mam jedno pytanie do wszystkich:
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad postem w stylu "rysunek krok po kroku". Dajcie znać, czy takie coś mogłoby się Wam spodobać. Jak wiadomo nie każdy umie rysować, a chciałby się też może nauczyć kilku rzeczy. No więc tak, to jest taki mój zamysł.
Byłam wczoraj na wystawie obrazów Olgi Boznańskiej w Muzeum Narodowym w Warszawie. Wystawa czasowa (do maja można odwiedzać to muzeum i oglądać obrazy).
Od razu powiem, że mama ledwo mnie tam zaciągnęła, bo w miejscach tego typu zawsze bardzo się nudzę. Ale niektóre dzieła mi się spodobały.
Nie za dużo mam do napisania o mojej sobocie. :/
Dzisiaj spadł śnieg, kiedy patrzę przez okno na podwórko, to ciągle przecieram oczy, żeby upewnić się, czy to nie jest sen. No ale to nie jest sen...a była wiosna...mogłam chodzić w rajstopach i szortach, zwiewnych sukienkach (nadal mogę, ale no cóż).
A mój kot jak niby nigdy nic wygrzewa się na świecącym słońcu przy mojej ręce.
To by było dzisiaj na tyle, bye. Idę się napawać ostatnimi źdźbłami jaskrawej trawy.
Ciekawy post, trochę zazdroszczę ci tej wystawy sam bym chętnie na nią pojechał.
OdpowiedzUsuńhttp://myuncanny.blogspot.com
:)
UsuńTaki post byłby fajny, to coś nowego, w blogsferze trudno o takie posty :)
OdpowiedzUsuńDzięki za opinię :) Jeszcze dokładnie wszystko obmyślę i zobaczymy, czy taki post się pojawi ;)
UsuńAle fajny post! Piękna wystawa :)
OdpowiedzUsuńhttp://bartekrochniak.blogspot.com