Wróciłam z kina!!! :)
Johnny Depp po raz kolejny skradł moje serce (byłam na Bezwstydnym Mortdecai'u). Haha, film trochę absurdalny i ma w sobie dużo głupoty. Nie przeszkadzało mi to. Ogólnie chodzi o to, że jest sprawa dotycząca skradzionego obrazu.
Jeśli ktoś jeszcze decyduje się pójść do kina na ten film to bardzo go polecam.
W następnym lub za 2 tygodnie pojawi się ten film jako "film tygodnia" i go opiszę. Przykro mi, jeśli będzie to spoiler dla osób, którym nie udało się go zobaczyć.
To raczej wszystko, co chciałam Wam dzisiaj napisać. Papa :*
sobota, 31 stycznia 2015
piątek, 30 stycznia 2015
Chciałam dzisiaj napisać posta związanego z moimi wakacjami :) Dam zdjęcia, przez które zobaczycie jak się zmieniłam nie tylko w wyglądzie, ale i w zachowaniu. Kilka lat temu byłam marzycielką biegającą boso po ogrodzie, gdzie czychały na mnie osy, a ja się tym nie przejmowałam. Teraz boję się wszystkiego, ciągle siedzę sama w pokoju i albo rysuję, patrzę się w ścianę, albo zwyczajnie siedzę przed komputerem i oglądam telewizję...Kiedyś potrzebowałam kontaktów i nie wybaczałam innym, jeśli chodzili gdzieś beze mnie. Chcę wrócić do tych czasów, serio.
Pierwsze będą zdjęcia z Indii z 2008/2007 roku. :) (Ale one akurat nie są ze mną)
Teraz macie okazję zobaczyć mnie w młodym wieku xD:
Teraz będą te z...2011 roku (już się pogubiłam, nie pamiętam, kiedy to było) W każdym razie:
Tsa...nie ma to jak lodowata woda wylana z trąby słonia. ;D Uciekłam, a tata został sam na sam z krwiożerczym indyjskim słoniuchem. :)
Może dodam jeszcze kilka zdjęć z tych późniejszych lat, ok? Te luż wszystkie pomieszam.
czwartek, 29 stycznia 2015
Teraz na wielu blogach, na kanałach na YT, wszędzie w sumie pojawiają się serie związane z bardzo znaną "książką" Zniszcz Ten Dziennik. Jak już większość wie stworzyła go Keri Smith i książeczka ma zapewnić frajdę osobom kreatywnym i tym...które czasami chcą się wyżyć. :)
Postanowiłam, że zrobię dla Was dzisiaj taki post z wybranymi stronami z mojego Dziennika, bo bardzo mnie to wciągnęło.
Udanego oglądania nieudanej destrukcji :)
Dziennika wygląda tak, bo niecały miesiąc temu pierwszy raz skorzystał z prysznica. ;)
Postanowiłam, że zrobię dla Was dzisiaj taki post z wybranymi stronami z mojego Dziennika, bo bardzo mnie to wciągnęło.
Udanego oglądania nieudanej destrukcji :)
Dziennika wygląda tak, bo niecały miesiąc temu pierwszy raz skorzystał z prysznica. ;)
^ A przy tym napisie z kawą, to kolega sobie skakał :D
Jeśli chodzi o ten tekst przy nożu:
"Nóż - z jednej strony to niepozorne kuchenne narzędzie, a zarazem tak podstępne, nieprzewidywalne, że wszyscy boją się go użyć chociażby do pokrojenia pomidora. Nóż jest zdolny ranić wszystkich bez względu na sytuację i miejsce. Nóż nie jest narzędziem stadnym, zawsze działa sam i skutecznie.
Dzieciom zakazuje się używania go bez pomocy lub obecności osoby dorosłej. I słusznie, przecież nie wiadomo, co się zdarzy..."
Wymyślałam to sama :)
No i jeszcze strona z białymi przedmiotami :) A te przedmioty nazwane imionami i nazwiskami sławnych osób przetłumaczonych na polski.
środa, 28 stycznia 2015
Tsa. A miałam lepić bałwana. I co? Śnieg stopniał. Na dworze cieplutko, w powietrzu czuć wiosnę i świeci słoneczny żyrandol. Chmur niewiele, a ja się bawię w bieganie wokół domu i podziwianie końca chwilowego zimy.
*Odchodzę od tematu*
Doszliśmy do 2,5 tysiąca wyświetleń i prawie 20 obserwscji! Może to niezbyt dużo, ale dla mnie to sukces :)
Ostatnio dużo rysuję. :) Dam kilka zdjęć, żebyście mogli ocenić.
Jak już mówiłam, na dworze jest bardzo dobre i piękne światło. Z racji, że nie mam zbytnio szans na robienie dobrych zdjęć sobie samej, to skorzystałam z okazji i...no...wyszłam na dwór. :) Może mi się przydadzą te selfie na profilowe gdzieś tam. Serio mi się podoba.
Kurtka - Vans
Koszulka - Bershka
Subskrybuj:
Posty (Atom)