niedziela, 25 października 2015

Niespodziewane urodziny bloga!

O BOŻE!!!

Napisałam co dopiero posta nie wiedząc, jaki dzisiaj jest wyjątkowy dzień!
A więc - TUDUM DUM DUM DUM - urodziny bloga!!!
Nie mogę uwierzyć, że to już rok!
W ogóle się nie przygotowałam...
Eh...

No to tak:

  • Zdobyliśmy 43 obserwatorów, ale liczba niedawno zmniejszyła się do 38.
  • Całkowita liczba wyświetleń wynosi 5137.
  • Skomentowaliście moje posty 176 razy.
  • Na blogu pojawiło się 67 postów razem z tym.



Szczerze spodziewałam się tego trochę więcej :/
Ale cóż. Może przez ten rok coś się zmieni i trochę popracuję nad promowaniem tego bloga. Was też o to proszę, bo niestety trudno jest "pracować" kiedy nikt prawie tutaj nie wchodzi, a jeśli już, to poprostu wchodzi, żeby mieć z głowy "obietnicę"...
Ok, to by było na tyle :* Dziękuję za ten minięty roczek!

Youtube'owy talent

Hej, tak biegu - chciałabym Wam polecić pewną utalentowaną dziewczynę na Youtube. Śpiewa (raczej robi covery).
Co prawda nie jest tak doświadczona, jak niektórzy, ale mnie urzekła swoją delikatnością. Jest młoda i mało kto ją docenia (nie wiecie, co tracicie). Warto posłuchać, na prawdę.

Allie Sings:


niedziela, 11 października 2015

Mad Hatter - czyli przygotowania do Halloween


Hm...nie wiem jak zacząć tego posta. 
Miałam długą przerwę i prawie zapomniałam, jak obsługuje się Bloggera. W końcu wzięłam się za naprawienie caaaaaałej grafiki na caaaaaałym blogu. Nie ukrywam, że potrzebuję pomocy, bo to co na razie zrobiłam wymaga prawdopodobnie wielu poprawek. Ktoś jest w stanie mi to zrobić? Piszcze na mojego maila.
Przejdźmy do rzeczy. Zrobiłam dzisiaj czwartą próbę mojego "makijażu" na Halloween, które zbliża się wielkimi krokami. W malowaniu się też nie jestem zbytnio wykształcona, ale coś tam potrafię. Jak na brak wykwintnych przyborów (pędzli, tuszy, cieni itd.) nieźle sobie radzę. A więc cofnę się jeszcze w czasie do momentu, kiedy mój tata miał imieniny - dostał (przepraszam za słowo) zajebisty aparat. Może nie jest to jakiś sławny wytwórca aparatów. To coś nie ma nawet obiektywu do wymieniania, Zwykły, mały aparacik (no w sumie zwykły nie jest). Chyba jak na razie nie widziałam, żeby jakiś aparat miał TAK dobre zbliżenie. Robisz zdjęcie z bardzo bardzo bliska i to nie jest rozmazane! Tak więc chciałam spróbować, jak działa i teraz używam go więcej niż tata. 
Wyszłam na dwór i się zaczęło. 
CYK, CYK, CYK!
Zrobił normalne zdjęcia nawet jak skakałam. 
Dobra, koniec, bo wyjdzie na to, że ten blog jest o zachwycaniu się aparatami fotograficznymi. 
Po zrobieniu dwóch pierwszych prób "makijażu" stwierdziłam, że muszę czymś skuteczniejszym zrobić sobie białą twarz. Kupiłam w Empiku jakieś tanie farbki do malowania twarzy. Ale teraz wiem, że też nie za ładnie wygląda to na skórze. Ale da się żyć. No to teraz może pokażę Wam zdjęcia.