niedziela, 15 marca 2015

Chciałam poruszyć dzisiaj temat subkultur, a dokładniej "Emo". Ludzie (głownie młodzież) z tymi poglądami są postrzegani jako zupełnie inni, często też są nietolerowani. Uważają się za osoby bardzo wrażliwe, które ze smutkiem patrzą na otaczający ich świat. 
Osoby wyznające tę subkulturę często przeżyły coś złego, przykrego. Odnośnie cięcia się - Emo mają przyjemność ze sprawiania sobie bólu po tym, jak coś pójdzie nie tak, np. rodzice się rozwiodą albo kiedy druga połówka ich opuści. 
Nie jestem specjalistką od subkultur tego typu, ale wiem, że nie jest to nic innego. Wszyscy ludzie są równi. Wiele Emo jest na prawdę bardzo miłych, odróżnia ich w sumie tylko sposób myślenia o życiu, słuchanie innej muzyki i styl ubierania się. 
Jeśli wśród moich czytelników są osoby Emo, to nie mam nic złego na myśli pisząc ten post. :) Jeśli mogę prosić, to napiszcie w komentarzu o swoich przeżyciach itd.
Do tych nie emo mam pytanie, cy spotkaliście się z osobami tego typu i czy na prawdę warto wierzyć stereotypom, że Emo są...dziwni?





3 komentarze:

  1. Ja nie mam nic do ludzi, którzy wyglądają inaczej, ale denerwuje mnie cięcie się dla szpanu, bo nie wiedzą jak trudno z tego wyjść..

    Zapraszam do mnie:
    http://alekssandrasssss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgodzę się z Tobą :)
      Zajrzę (jeszcze raz) :p

      Usuń
  2. Ja nie mam nic do ludzi, którzy mają inny styl. Po prostu pokazują siebie :)

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń