Hm...nie wiem jak zacząć tego posta.
Miałam długą przerwę i prawie zapomniałam, jak obsługuje się Bloggera. W końcu wzięłam się za naprawienie caaaaaałej grafiki na caaaaaałym blogu. Nie ukrywam, że potrzebuję pomocy, bo to co na razie zrobiłam wymaga prawdopodobnie wielu poprawek. Ktoś jest w stanie mi to zrobić? Piszcze na mojego maila.
Przejdźmy do rzeczy. Zrobiłam dzisiaj czwartą próbę mojego "makijażu" na Halloween, które zbliża się wielkimi krokami. W malowaniu się też nie jestem zbytnio wykształcona, ale coś tam potrafię. Jak na brak wykwintnych przyborów (pędzli, tuszy, cieni itd.) nieźle sobie radzę. A więc cofnę się jeszcze w czasie do momentu, kiedy mój tata miał imieniny - dostał (przepraszam za słowo) zajebisty aparat. Może nie jest to jakiś sławny wytwórca aparatów. To coś nie ma nawet obiektywu do wymieniania, Zwykły, mały aparacik (no w sumie zwykły nie jest). Chyba jak na razie nie widziałam, żeby jakiś aparat miał TAK dobre zbliżenie. Robisz zdjęcie z bardzo bardzo bliska i to nie jest rozmazane! Tak więc chciałam spróbować, jak działa i teraz używam go więcej niż tata.
Wyszłam na dwór i się zaczęło.
CYK, CYK, CYK!
Zrobił normalne zdjęcia nawet jak skakałam.
Dobra, koniec, bo wyjdzie na to, że ten blog jest o zachwycaniu się aparatami fotograficznymi.
Po zrobieniu dwóch pierwszych prób "makijażu" stwierdziłam, że muszę czymś skuteczniejszym zrobić sobie białą twarz. Kupiłam w Empiku jakieś tanie farbki do malowania twarzy. Ale teraz wiem, że też nie za ładnie wygląda to na skórze. Ale da się żyć. No to teraz może pokażę Wam zdjęcia.
a ja nie świętuje Halloween, bo to nie nasze święto xD
OdpowiedzUsuńzapraszam, mój blog
PS też mam taki zwykły, mały aparacik :) da się robić zdjęcia, Tobie też fajne wyszły!
OdpowiedzUsuńIdealnie na halloween! :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Kapelusznik!
OdpowiedzUsuńhttp://radosni-pesymisci.blogspot.com/